Tytuł oryginalny: Those People, tłumaczenie: Ci ludzie.
Gatunek: thriller, wydawnictwo MUZA, Warszawa 2021 r., 413 s.
To było moje pierwsze spotkanie z piórem Louise Candlish, czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Narracja trzecioosobowa, wiele dialogów. Dobra konstrukcja książki. Zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu pierwsza część książki, gdzie każdy rozdział zaczyna się wypowiedziami jednego z mieszkańców Lowland Way z przesłuchania policyjnego, a następnie cofamy się w czasie ileś tygodni przed kulminacyjnym wydarzeniem i poznajemy mieszkańców. Od początku wiemy, że ktoś nie żyje, tylko kto??
Akcja toczy się na przedmieściach Południowego Londynu, cichej, spokojnej i bezpiecznej ulicy, gdzie sąsiedztwo żyje ze sobą w zgodzie, a dzieci co niedzielę bawią się na zamkniętej ulicy, tak jak kiedyś ich rodzice i dziadkowie przed laty. Wszystko zmienia się, gdy w jednym z domów zamieszkują nowi właściciele, którzy otrzymali go w spadku. Znacznie odstają od społeczności. Lubią głośną muzykę, dobrą zabawę, a pan domu Darren robi hałas non stop remontując dom lub naprawiając auta, przed posesją. Jak łatwo się domyślić nie podoba się to nikomu z sąsiadów, a Darren i jego towarzyszka nic sobie nie robią z interwencji społeczeństwa. Uważają, że ich sąsiedzi są sztywni i czepialscy.
Autorka świetnie opisuje relacje między ludzkie pomiędzy sąsiadami i w rodzinie, gdy cos zaczyna się sypać i nie pasować do naszych wyobrażeń czy planu. Mamy portrety "króla i królowej" ulicy, którzy chcą mieć wszystko pod kontrolą: tajne spotkania i snucie planów to ich żywioł. No i najlepiej, żeby wszyscy się z nimi zgadzali, a co jeśli nie??
Przekonajcie się sami :)
Z drugiej strony ogrodu mieszka brat "króla" z dziećmi, psem i swoją żoną, która po woli ma dość, życia pod dyktando szwagierki i szwagra. Czuje się wykorzystywana i stłamszona oraz samotna, gdy mąż zaczyna mieć przed nią tajemnice ze szwagrem i szwagierką. Kolejnymi bohaterami jest młode małżeństwo z niemowlakiem, mieszkające tuż za ścianą Darrena i Jodie. Ona wykończona hałasem i nieprzespanymi nocami, on ucieka w pracę, bo nie radzi sobie z całą sytuacją. Zaczynają się od siebie oddalać. Na przeciwko mieszka miła, starsza pani po przejściach, która wynajmuje pokoje w swoim domu, aby mieć z czego się utrzymać.
Dla mnie największym plusem były portrety psychologiczne, plus jeden zwrot w akcji, który mnie bardzo zaskoczył. Poza tym historia bardzo przewidywalna, a zakończenie jak dla mnie po prostu słabe... Cały czas czekałam, aż coś się wydarzy wstrząsającego lub zaskakującego, no cóż może następnym razem.
Polecam mimo to, każdy ma inny gust :) Mnie ta historia po prostu nie zaskoczyła, a zakończeniem jestem rozczarowana.
Comments