Gatunek: literatura obyczajowa/romans, wydawnictwo MUZA 2020, 480 s.
Książka dobrze napisana, bardzo szybko się czyta. Wywołuje uśmiech na twarzy, dzięki pozytywnie zakręconym bohaterom i sytuacjom, które powstają z nieporozumień. Znajdziemy w niej też kilka wzruszających momentów. Lekka i przyjemna choć oprócz wątków miłosnych porusza również trudny wątek bezpłodności i zmagań kobiety z tym związanych.
Jest to idealna lektura na letnie dni :)
Narracja jest prowadzona dwutorowo z perspektywy dwóch głównych bohaterów, przez co poznajemy ich punkt widzenia w danej sytuacji. Rozdziały są na przemian przez nich opowiadane, bardzo lubię ten zabieg literacki.
Przejdźmy do fabuły.
Dla mnie przewidywalna pod względem wątku miłosnego.
Nie mniej książkę przeczytałam jednym tchem, świetnie się przy tym bawiąc. Mamy kilka zwrotów akcji. Od samego początku pomiędzy Joshem, a Kristen iskrzy. Jej przyjaciółka i jego przyjaciel są narzeczeństwem, a oni mają być ich świadkami. Ona jest w związku na odległość, on jest krótko po rozstaniu i przeprowadzce. Oboje się sobie nawzajem podobają, ale jedno przed drugim próbuje to ukryć. On pragnie licznej rodziny, ona nie może mieć dzieci. Czy coś z tego wyniknie??
Autorka zachowuje realizm opisując problemy kobiece i zachowanie związane z nimi. Obserwujemy też jaki mur wokół siebie jest w stanie zbudować kobieta, która ma niską samoocenę. Bardzo fajnie jest ukazany ten aspekt z punktu psychologicznego: boleści, huśtawki nastrojów, skurcze i nie możność normalnego funkcjonowania w te dni. Co bardzo wpływa na jakość życia. Ukazuje jak różnie mogą zachowywać się partnerzy, gdy kobieta cierpi. Warto zwrócić uwagę na relacje przyjacielskie w tej historii oraz opisy mam.
Skusiłabym się nawet o morał.
Bardzo wiele nieporozumień, zranień i smutku możemy uniknąć jeśli będziemy szczerzy wobec innych :)
Polecam gorąco :)
Cytaty:
"Według jednej z mandaryńskich legend kochankowie są połączeni niewidzialną, czerwoną nicią przymocowana do małych palców u ich rąk. Takie zespolenie oznacza, że od chwili narodzin dwoje ludzi jest sobie przeznaczonych niezależnie od czasu, miejsca i okoliczności."
"Trzeba wziąć ślub ze swoją najlepsza przyjaciółką.
Wtedy wspólnie stawiacie czoło krewnym z piekła rodem.
Razem się śmiejecie i wspieracie w trudnych momentach.
Wymieniacie znaczące spojrzenia
i wysyłacie do siebie wiadomości ze złośliwymi komentarzami.
Tak naprawdę nic was nie obchodzi, bo żyjecie we własnym świecie.
Potrzebuję kogoś z kim dzieliłbym świat."
"...nie zachowujesz się jak samiec alfa, który rozwiązuje wszystkie moje problemy. Wielu facetów tak własnie postępuje.
Czasem kobiety lubią ponarzekać, ale nie oczekują dobrych rad.
Comments