"Sekretne dziecko" Kerry Fisher

Wydawnictwo Literackie, tytuł oryginalny "The Secret Child", powieść obyczajowa, s. 445

"Sekretne dziecko" Kerry Fisher to druga powieść tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Bardzo podoba mi się styl jej pisania. Książka podzielona jest na dwie części: pierwszą gdzie narratorem jest Susie i drugą, w której narrację prowadzi Jej córka Grace.

W tej pozycji mamy przedstawione różne oblicza macierzyństwa i miłości. Jest to historia życia Susie i jej wyborów życiowych i następstw z którymi trzeba żyć. Po samym tytule można się domyślić, że motywem wiodącym będzie dziecko o którym nikt nie wie. Początek książki bardzo smutny. Autorka dawkuje nam informacje, dzięki czemu książka staje się ciekawsza, gdyż od razu nie mamy wszystkiego wyjaśnionego. Powoli dowiadujemy się dlaczego główna bohaterka postąpiła tak, a nie inaczej.

Jest to jej największy sekret przez który dziwnie się zachowuje...

"Dziecko jest wielkim skarbem.

Taka miłość nie ma sobie równych."

Jak różne podejście można mieć do swoich dzieci, jak połapać się w nowo stworzonej rzeczywistości, którą kreuje maluch po przyjściu na świat oraz ciągłe porównywanie się do innych matek.

Książka daje do myślenia. Mnie się bardzo podobała, choć nie wiem czy osobom, które nie mają dzieci przypadła by do gustu. Czy potrafiły by się postawić w sytuacji bohaterek książki? Mamy tu przedstawioną powtarzalność schematu. Myślicie, ze dzieci chcąc nie chcąc będą popełniać te same błędy co my? Czy po prostu robią to, bo nie potrafimy się zebrać z nimi na szczerość, której zabrakło Susie i przez to tak się potoczyły losy Grace.

Na koniec cytat autorki:

"...na świecie jest więcej dobrych niż złych ludzi...

dobro, wybaczenie i miłość zwyciężą.

Nawet w naszych burzliwych czasach w to wierzę."

Warto przeczytać, polecam :)