top of page
eferezmaczyta

Przedpremierowo "Władcy czasu" Eva García Sáenz de Urturi


Tytuł oryginalny: "Los señores del tiempo", Trylogia Białego Miasta,

Gatunek: kryminał, sensacja, thriller; wydawnictwo MUZA 2020, s. 505


Jak zachęcić kogoś kto nie lubi kryminałów do ich przeczytania? Podsuńcie mu Trylogię Białego Miasta. Tak, to ja jestem tą osobą. Nie lubię przemocy i krwi, ale te książki są w taki sposób napisane = stworzone, że nie mogłam się od nich oderwać.


PREMIERA JUŻ 26 lutego 2020 Autorka stworzyła niesamowite postacie opierając się na ich aspektach psychologicznych. W tej części połączyła je z historią średniowiecznej Vitorii.

Coś niesamowitego. Im bardziej zbliżałam się do końca, tym wolniej czytałam. Nie chciałam skończyć, gdyż to ostatni tom trylogii.

Kraken musi rozwiązać kolejne zagadki związane z morderstwami. Zabójstwa są popełniane zgodnie ze średniowiecznym modus operandi. Są one powiązane z książka "Władcy czasu". Pierwszą ofiarę inspektorzy znajdują podczas spotkania, które miało się odbyć z autorem wyżej wymienionej książki. Wszystkie zabójstwa wiążą się z przedstawioną historią w książce, jednak jest wiele niewiadomych... Spora część budynków i ulic Vitorii nadal istnieje w rzeczywistości, czasem pod inną nazwą, co z biegiem akcji nabiera sensu.

Oprócz dochodzenia. Widzimy życie i przemianę jaka przeszła rodzina Unaia. Deba ma już dwa lata, jak potoczą się jej losy? Co z resztą ekipy śledczych?

A co jeśli historia opisana w książce jest prawdziwa. a potomkowie Hrabiego don Veli nadal żyją? Książka jest podzielona na rozdziały. Cześć z nich jest pisana w czasie rzeczywistym, a pozostałe to fragmenty książki na której opierają się zabójstwa. Oczywiście przeplatają się między sobą, dzięki czemu autorka podsyca naszą ciekawość. Zaskakująca fabuła, świetnie utrzymuje w napięciu, czułam cały czas niedosyt podczas czytania, a w głowie pojawiało się coraz więcej pytań.


Ciekawa jestem czy uda wam się zgadnąć kto zabija. Owocnego dochodzenia :)



 

"Każdy z nas karmi się jakimiś bajkami,

kiedy nie może się z czymś pogodzić."



 

"Kiedy miałem za sobą szczególnie paskudny dzień, przynosiło mi ulgę patrzenie jak śpi.

Przypominała mi, że musiałem być dobry w poprzednich wcieleniach, za to nagrodzono mnie tym małym cudem, maleńkim serduszkiem,

które biło, dając mi ciepło,

którego tak bardzo potrzebowałem."

Kraken o swojej córeczce


 

"Żadnych przeciwności losu

nie powinno się zmieniać w traumę."

Filozofia normalności według Dziadka Unai



 


Dziękuję wydawnictwu MUZA za egzemplarz recenzencki.




29 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page