top of page
eferezmaczyta

"Kolory pawich piór" Jojo Moyes


Wydawnictwo ZNAK, Między Słowami; tytuł oryginalny "The Peacock Emporium", s.526




Jak zwykle nie zawiodłam się na książce Jojo Moyes :)

Autorka użyła zabiegu retrospekcji, który przeplatała z czasem teraźniejszym. Dzięki czemu książka jest ciekawsza i bardziej wciąga. Chłonęłam każdy kolejny rozdział w poszukiwaniu odpowiedzi na pytania, które rodziły mi się w głowie podczas czytania. Jednak na początku można się pogubić przez mnogość różnych wątków i bohaterów, ale z czasem wszystko zaczyna się łączyć i nabierać sensu. Jeden ze zwrotów akcji totalnie mnie rozbroił i wzruszył, nie mogłam się z nim pogodzić do końca. Zakończenie przewidywalne, choć przedostatni rozdział daje nam inny pogląd na sytuacje.


"Kolory pawich piór" to powieść obyczajowa o Suzannie i jej bagażu z przeszłości.


"... jest dumna jak paw, i jak paw dziwna i niedostępna.

Ma wszystko co potrzebne do szczęścia,

tylko nie ma już siły udawać, ze jest szczęśliwa."


Właśnie z tego powodu postanawia otworzyć "Pawi Zakątek". Jest to sklepik z różnymi pięknymi rzeczami, w którym można napić się kawy. To zaczarowane miejsce gdzie Suzann czuje się dobrze w swojej mieścinie w której się wychowała. Nie chciała wracać w rodzinne strony, tam wszyscy na nią patrzyli przez pryzmat jej rodziny i matki.


W książce jest przedstawione kilka rodzai miłości partnerskiej czy do dzieci, nie zawsze łatwej i pięknej; walka o małżeństwo; poszukiwania siebie i próba zrozumienia co daje nam strata lub zabiera; trochę tajemnic rodzinnych i zagadkowych postaci z których każda dodaje kolorytu historii.


Powieść daje do myślenia i wzrusza momentami.

Jedyne co mi nie pasuje to okładka - piękna, ale nie łączy się z historią ani główna bohaterką, która ma czarne włosy.


Polecam :)



21 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page